Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 27 sierpnia 2013

Distance

Distance

Ja­kim spo­sobem światło do­ciera do wnętrza do­mu? Przez ok­na ot­warte na oścież. A jak do­ciera do ludzkiej duszy? Przez wro­ta miłości, o ile są otwarte. 

Zayn, mężczyzna który mieszkał w Londynie, miał własną drużynę piłkarską. Trenował ich i traktował jako rodzinę, ponieważ nie miał dziewczyny. Zayn dużo się denerwował na drużynę gdy przegrywali, chciał żeby byli najlepsi. Po każdej porażce motywował do działania i proponował jeszcze cięższe treningi. Na meczu ćwierćfinałowym przegrywali dwoma bramkami i została im tylko druga połowa. Podczas przerwy Zayn krzyczał na chłopaków z jego drużyny. Był bardzo zdenerwowany i uderzył ręką w biurko.


Chłopak który był napastnikiem wystraszył się i dostał ataku serca. Zayn niezwłocznie zawiadomił pomoc z boiska, ale oni nie wiedzieli co robić w takiej sytuacji. Wezwali pogotowie ratunkowe i pojechali do szpitala, mecz został przerwany i oddany walkowerem. Chłopak, który leżał w szpitalu został sparaliżowany i nie mógł chodzić, jego nogi odmawiały posłuszeństwa. Trener był zdezorientowany i zarazem wściekły na siebie, wiedział że będzie zawieszony i tak się stało już na następny dzień. To nie był koniec problemów. W ten sam dzień dostał list z wezwaniem do sądu w sprawie odszkodowania dla chłopaka. Zayn po raz pierwszy czuł strach. Rozprawa odbyła się kilka dni później. Spotkał przed sądem chłopaka na wózku inwalidzkim.
-Przepraszam Cię chłopcze, że Cię skrzywdziłem, zapłacę Ci ile będzie trzeba.
-Pieniądze nie wyrażą tego co ja teraz czuję, nie mogę grać, teraz nawet nie zrobię kariery..
-Zapłacę za operację i będziesz mógł grać w klubie dla niepełnosprawnych.
Chłopak odjechał ze smutkiem na twarzy.Po rozprawie wyrok był jednoznaczny. Zayn musiał zapłacić sto tysięcy odszkodowania, oraz już nigdy nie mógł prowadzić drużyny. Było to dla niego szokujące, jego życie legło w gruzach. Drużyna była jego rodziną i ją stracił. Zayn miał jeszcze pieniądze i zapłacił rodzicom chłopca za szkody. Musiał znaleźć on jakąś pracę. Zaczął sprzątać w małym hotelu, w którym nie musiał mieć żadnego wykształcenia. Nie chciał tak żyć, ale potrzebował pieniędzy. Znalazł dziewczynę, ale jedynie przez internet, a mieszkała ona w Irlandii. Rozmawiali często po pracy, była w jego wieku i bardzo chciał się z nią spotkać i wynająć mieszkanie blisko niej. W Londynie był okryty hańbą przez sytuację z chłopcem i chciał zmienić swoje życie w innym kraju. Długo pracował żeby osiągnąć swój cel i gdy miał już pieniądze spakował swoje rzeczy i pojechał na lotnisko. Czekał na samolot i rozmawiał ze swoją dziewczyną.
-Gdy do Ciebie przylecę, zostanę i już nigdy nie odejdę.
-Mam nadzieję, że będziemy już razem do końca życia.
-Oczywiście kochana, chcę żebyśmy mieli dzieci i żyli w spokoju bez żadnych problemów.
-Masz wielkie serce i nie wiem dlaczego miałeś tyle problemów.
-Byłem bardzo nerwowy ale dzięki Tobie się zmieniłem.
Rozmawiali jeszcze kilka minut a później Zayn wszedł do samolotu. Ciągle myślał o swojej ukochanej i się uśmiechał do szyby. Patrzył przed siebie i ciągle wyobrażał sobie Perrie. Chciał już dolecieć i przytulić ukochaną. Nagle w samolocie brakowało powietrza, pilot oznajmił żeby wszyscy założyli maski tlenowe. Samolot był coraz niżej. Ludzie panikowali i bali się, że umrą. Jeden z silników zaczął się palić, a pilot musiał szybko wylądować na najbliższym lotnisku. Było duże ryzyko, że samolot może się rozbić. Zayn modlił się, żeby wszystko było dobrze, chciał on już stanąć na ziemi i spotkać się z Perrie. Pilot obserwował sytuację i był coraz bliżej lotniska, nie wiedział jak ma wylądować, żeby nie było katastrofy. Udało im się wylądować, niektórzy ludzie byli poszkodowani i trafili di szpitala, Zayn nie myślał o niczym i bez zastanowienia wsiadł w następny samolot i doleciał do Irlandii. Bez żadnych problemów dojechał taksówką do domu gdzie mieszkała Perrie. Zayn opowiedział co się stało w trakcie lotu.
-Dla mnie zrobiłeś to wszystko i nie zawróciłeś, kocham Cię.Powiedziała te słowa i poplakała się ze szczęścia, jeszcze nikt nie zrobił dla niej tak dużo jak Zayn.
Perrie powiedziała
-Zamieszkaj ze mną proszę, nie chcę żebyś był daleko.
-Jeśli mogę i nie sprawię tym dla Ciebie problemu to z przyjemnością przyjmę tą propozycję.Poszli do domu a Zayn się rozpakował, czuł się cudownie przy swojej ukochanej. Następnego dnia wyszedł sam z domu i kupił pierścionek zaręczynowy i zaprosił Perrie do restauracji. Oświadczył się jej. 


Kobieta była wniebowzięta i najszczęśliwsza na świecie, nigdy nie czuła takiej miłości. Było trudno wziąć ślub, ponieważ Zayn był innej wiary, ale się udało po czasie. Mieli dla siebie dużo czasu i zawsze sobie pomagali. Byli wręcz idealnym małżeństwem. Perrie była amatorsko śpiewającą piosenkarką, ale żyli bez problemów finansowych. Kobieta urodziła dziecko, był to chłopczyk, a nazwali go Niall. Odkąd są rodziną nie mają żadnych problemów i żyją na wyższym poziomie. 

niedziela, 25 sierpnia 2013

Odrzucenie

Odrzucenie




Nie każdy może wie co oznacza odrzucenie i jak wpływa na człowieka, ale Ci którzy to przeszli wiedzą jak jest źle, że nie mogą być z kimś najważniejszym w swoim życiu. Warto próbować starać się z całych sił i robić wszystko żeby się udało.


Młody chłopak Liam zakochał się w pewnej ślicznej i utalentowanej dziewczynie o imieniu Katie. Widział ją na scenie gdy występowała przed małą publicznością, nie mógł oderwać od niej wzroku. Postanowił, że zaprosi ją na kolacje, ale bał się do niej podejść, po chwili namysłu stwierdził, że nie ma nic do stracenia. Dziewczyna nie zgodziła się twierdząc, że nie ma czasu. Liam zasmucony wrócił do domu i myślał całą noc jak może zaprosić Katie na randkę.
 Wysłał jej kwiaty z listem i podał w nim miejsce spotkania. Poszedł na godzinę którą sam wyznaczył i czekał, dziewczyna się nie pojawiała, a on nadal miał nadzieję, że przyjdzie. Czekał już kilka godzin a Katie nadal nie przychodziła. Przygnębiony Liam wrócił do domu i nadal myślał co może zrobić aby zdobyć swoją miłość. Postanowił pójść do jej domu i czekać na nią dopóki nie wróci, tak zrobił i siedział przed drzwiami jej domu. Gdy dziewczyna podjechała, Liam wstał i podszedł do niej, prosząc o to żeby poszła z nim na kolacje. Katie odmówiła prosząc, żeby ją zostawił w spokoju, bo nie chce z nim być. Załamany tą wiadomością poszedł do baru, w którym spotkał swojego znajomego. Nie poddając się rozmawiali o Katie, jak możnaby ją przekonać do randki. Wpadli razem na pomysł, aby zaśpiewał razem z nią na scenie gdy będzie miała występ. Następnego dnia poszedł na występ Katie, patrzył z przekonaniem że ten pomysł może się udać. Pewnym krokiem wszedł na scenę i zaczął śpiewać, dziewczyna nawet nie popatrzyła na niego. Po występie poszedł za nią.
-Podobało Ci się?- Zapytał z uśmiechem ns twarzy.
-Muszę iść do domu.. Do zobaczenia.
-Zaczekaj! 
Dziewczyna odjechała a Liam stracił nadzieję, nie wiedział co może jeszcze zrobić... Próbował wszystkiego, starał się nad życie, ale wszystko na nic. Został odrzucony 22 razy..Pomyślał, że może jeszcze jest szansa i uda się zaprosić Katie na randkę. Miał pewien pomysł, poszedł do jej domu, otworzyła jej mama. 
-Jest Katie ?
-Nie ma jej, wyszła niedawno.
-Dziękuję- odpowiedział..
W tej samej chwili wyszła do niego dziewczyna, płakała i mówiła do niego
-Nie mogę już dłużej tego ukrywać, ktoś dzwonił do mnie i mówił że mam się nie trzymać sama, bo mnie znajdą i zabiją, grozili mi.. Ciągle się boję.
 Liam przytulił Katie i mówił, że będzie jej bronił i nie zostawi nigdy samej. Dziewczyna przeprosiła Liama za to, że ciągle znajdowała jakieś beznadziejne wymówki. Nie chciała, żeby się nią przejmował i zadawał sobie trud, ale w głębi serca kochała go, nie okazując tego na zewnątrz.
Liam był dla niej wsparciem i nigdy nie chciał, żeby jej się coś stało. Razem zaczęli śpiewać, a ludzie z przyjemnością słuchali ich piosenek w duecie.
Nie bał się kolejnych odrzuceń i osiągnął swój cel. Każdy może jeśli tylko chce i się o to postara.

niedziela, 18 sierpnia 2013

Effort of living

Effort of living

"Ser­ca niektórych ludzi pa­li cieka­wość, mi­mo to omi­jają stosy
płonących uczuć" 

 

 Wielu z nas ma dość życia i próbują robić niepotrzebne i złe rzeczy, mam na myśli samobójstwo, podcinanie się a także palenie, picie alkoholu oraz wciąganie prochów. Te rozwiązania nie są słuszne, ale gdy smutek zapełnia całe ciało oraz w głowie nie ma pozytywnych myśli, to te rzeczy które wymieniłem są najtrafniejszym rozwiązaniem jak się może nam wydawać, a tak nie jest. 


Chłopak o imieniu Harry miał 16lat, żył imprezami, ale nie wiedział, że koledzy się zawsze z niego wyśmiewali gdy był pijany. Robił to co chciał i nikogo nie słuchał. Jego rodzice nie przejmowali się nim, bo mieli już dość jego wybryków. Chłopak był samotny, ale zawsze w takich sytuacjach pił i czuł się lepiej. Po pewnym czasie już przesadził z alkoholem, trafił do szpitala. Musiał mieć wyciętą nerkę. Operacja poszła sprawnie i Harry mógł wrócić po kilku dniach do domu. Rodzice pilnowali syna, żeby więcej już nie pił, chłopak chciał się ustatkować i już nie wychodził na imprezy, żeby koledzy go nie namówili do alkoholu.


Chłopak się nudził w domu, więc zaczął śpiewać, od dawna chciał zostać gwiazdą. Uczył się wszystkiego z internetu i chciał być piosenkarzem w przyszłości. Po czasie jego nałóg wrócił, trząsł się i nie raz miał padaczkę alkoholową. Kilka razy przyjeżdżało pogotowie aby mu pomóc, nie chciał nic jeść ani pić. Nie chciał mieć więcej złego stanu, zaczął wciągać kokainę. Jego oczy robiły się coraz bardziej czerwone, miał zwidy i nie wiedział sam co robi. Nie czuł bólu, a na drugi dzień okazało się, że ma ranę w nodze. Stawał się coraz słabszy a jego głos nie był już taki piękny jak kiedyś. 

Wyszedł pewnego dnia do parku, była piękna pogoda i chciał wszystko przemyśleć na ławce, zauważyła go pewna dziewczyna. Miała na imię Estera, pochodziła z biednej rodziny i była jak inne 19-latki. Podeszła do Harrego i zaczęła go pocieszać. Chłopak popatrzył się jakby ujrzał anioła. 
 Wziął od niej numer telefonu i zaczął o siebie dbać, nie palił, ani nie ćpał, chciał, żeby ta dziewczyna mimo swojego wieku była z nim. Nie miał nawet potrzeby picia alkoholu gdy ją poznał. Jego serce było zapełnione tylko tą dziewczyną, a w myślach była tylko ona i jej cudowny uśmiech. 
Gdy spotkali się następnym razem Harry dowiedział się że Estera ma raka serca. Było to dla niego trudne, a dziewczyna nie miała pieniędzy na przeszczep. Harry zapewnił ją, że wykombinuje dla niej pieniądze. Zaczął śpiewać i nagrywać swoje utwory. Ludzie z chęcią go słuchali i chcieli jego koncert. Chłopak był zadowolony, bo mógł zarobić pieniądze. Na koncercie zobaczył Esterę, dostała w pewnym momencie ataku serca. Harry zszedł ze sceny i gdy karetka przyjechała, wsiadł z nią i trzymał ją ciągle za rękę. Do szpitala także podążył nieznany człowiek i zaproponował operację, za to że Harry będzie dla niego pracował w branży muzycznej. Bez chwili zastanowienia zgodził się. Kilka dni później przeprowadzono operację w Wenecji, która przebiegła pomyślnie.
Dziewczyna dziękowała Harremu za pomoc i powierzyła mu swoje życie. Byli razem i wiek nie grał roli. Miłość do siebie zapełniała ich serca. Chłopak ciągle nagrywam i śpiewał dla swoich fanów, a Estera zamieszkała z nim 3 lata później.

Byli razem szczęśliwi, a Harry stał się człowiekiem bez nałogów, który pragnął śpiewać i kochać. Jego całe życie zmieniło się dzięki poznaniu wspaniałej dziewczyny.

czwartek, 15 sierpnia 2013

Failures

Failures

"Kil­ka niepo­wodzeń wys­tar­czy, by na duszy zos­tała blizna,
i aby je­dynym wyjściem wy­dała się łatwizna..."

Świat powinien być kolorowy, lecz niestety jesteśmy skazani na zło, ludzie często robią to czego nigdy nie powinni robić i nagle wszystko staje szare, a w ludziach rodzi się smutek i cierpienie. Jesteśmy świadkami codziennej przemocy, a najczęściej cierpią ludzie którzy nic nie zrobili i są całkiem niewinni. Po co robić komuś bez powodu krzywdę ?! To jest niedopuszczalne, ale niektórych ludzi którzy mają wodę w głowie zamiast mózgu to bawi i chcą zabijać niewinnego i bezbronnego człowieka. A policja woli pisać mandaty niż chronić życie człowieka. 
 
Młoda dziewczyna, miła, spokojna i sympatyczna 12lat o imieniu Sabrina, wychodziła ze szkoły. Chciała szybko wrócić do domu aby pochwalić się mamie nową oceną, poszła więc skrótem. Biegła ile miała siły, żeby wrócić jak najszybciej do domu. Nagle dwóch dorosłych facetów wzięło dziewczynkę i w parku, gdzie powinno być bezpiecznie, została brutalnie zgwałcona. Została znaleziona po dwóch godzinach. W szpitalu musiała być operowana, stan był bardzo zły, ale operacja udała się. Dwa tygodnie później dziewczynka wróciła do domu, ale nie było już tak jak dawniej. Sabrina stała się zamkniętą w sobie dziewczynką, mało się odzywała, bała się wszystkiego co możliwe. Lekki krzyk powodował u niej panikę. Mama pomagała jej przełamać się, lecz wszystkie trudy szły na nic.
 
 Męczyła się z tym problemem już trzy lata ! Gdy miała piętnaście lat zaczynała więcej mówić. Chodziła do szkoły nadal z pełną opieką aby znowu jej się nic nie stało. Nikt z nią nie rozmawiał, a jak już ktoś podchodził to uciekała, nie wiedziała co ma ze sobą robić. Gdy szła już na następną lekcję spotkała chłopaka o imieniu Niall. Był miły, szczery i zabawny. Złapał Sabrinę za rękę żeby mu nie uciekła i zaproponował spacer. Dziewczyna była cała w skowronkach gdy trzymała się z Niallem za ręce. Musiała jednak spytać się mamy, ponieważ ona nie kazała jej wychodzić z nieznajomymi. Otrzymała zgodę, ale tylko gdy było jasno mogli się spotykać. Niall przyszedł po szkole do Sabriny i poszli do restauracji. 
 
 Dziewczyna się uśmiechała, czuła przy nim, że żyje. Chłopak chciał ją zabrać w jeszcze jedno piękne miejsce. Było już późno, ale Sabrina się zgodziła bo wiedziała, że przy Niallu jej nic nie grozi. Dotarli na miejsce, chłopak wyciągnął nóż i chciał zabić dziewczynę. W dobrej chwili podbiegł nieznajomy mężczyzna i odepchnął chłopaka. Sabrina wróciła do domu, płakała i cała się trzęsła. Zadawała sobie jedno i to samo pytanie, dlaczego to ją spotyka wszystko co złe. Zrobiła sobie kreskę na żyle i wszystko musiała przemyśleć. Niall, który był taki miły, zabił już wcześniej człowieka. Został zamknięty w poprawczaku. Sabrina nie chciała już więcej być odtrącana, postanowiła, że będzie tańczyć. Rozwijała się coraz bardziej i ćwiczyła Break Dance.
 
 Szybko się uczyła i w wieku 17 lat wygrała swoją pierwszą nagrodę w konkursie tańca. Chciała więcej i nadal ćwiczyła. Dostała się do programu "Mam talent". Była przerażona, lecz gdy weszła na scenę i zaczęła tańczyć czuła, że może wszystko. Stres zniknął i pozostał tylko uśmiech na twarzy. Sabrina wygrała program a widzowie nadal chcieli ją oglądać. Podpisała kontrakt na światową skalę i zarabia dużo pieniędzy, ale jej nie chodziło o to. Chciała, aby wspomnienia zniknęły i robiła to co kocha. Zrozumiała, że nie może szukać miłości, a kiedyś ona sama przyjdzie. Pewien chłopak o imieniu Liam, zakochał się w niej. Był zawodowym tancerzem i pracował razem z nią. Mieli bardzo bliski kontakt. W końcu byli razem, wzięli ślub, a dziewczyna była z nim szczęśliwa. Po tylu przejściach znalazła tego jedynego i chciała z nim spędzić resztę życia. Razem dzielili swoją pasję i nawet w pracy byli razem. Sabrina pokazała, że mimo tylu niepowodzeń w życiu można być szczęśliwym. Trzeba tylko chcieć zmienić swoje życie. Każdy może to zrobić nawet w najtrudniejszej sytuacji. 
 

poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Bitter Life

Bitter Life


"Ciężar smut­ku i cier­pienia pot­ra­fi być tak wiel­ki,
że na ten mo­ment życie sta­je się jak ka­mień, który ciągnie w dół."
 
 
 W dzisiejszych czasach rodzice niektórych dzieci w ogóle nie zwracają uwagi na swoje dzieci i nie spędzają z nimi dużo czasu. Nastolatkowie mimo tego, że nieraz mówią, że chcieliby już mieszkać sami, w głębi serca chcą mieć rodziców żeby było komu zwierzyć swoje problemy a także się pośmiać. Szacunek jest ważny i trzeba o tym pamiętać, musimy kochać naszych stwórców pomimo ich błędów i nie możemy się ich wypierać, bo są nam potrzebni ! Są również przypadki nagannych rodziców i napiszę właśnie o tym.


Sara, dziewczyna która miała 16 lat była w złym domu, ponieważ jej rodzice przychodzili codziennie pijani.. Nieraz ją bili i poniżali. Bała się nawet przyprowadzać znajomych do domu, bo wiedziała, że ojciec lub matka będą pijani, Sara zamknęła się w sobie i dużo czasu spędzała w swoim pokoju. Pewnego wieczoru, gdy jej rodzice się kłócili usiadła na parapecie. Rozmyślała jak to by było mieć normalnych rodziców. Słuchała Rapu, ponieważ to ją trzymało przy życiu. W każdej złej sytuacji wiedziała, że nie może się poddać. Nagle weszła jej mama i krzyczała, aby dziewczyna sprzątała, bo jest jeszcze na utrzymaniu rodziców. Gdy wyszła, Sara coraz bardziej płakała i miała już dość. Wzięła do ręki żyletkę i zrobiła jedno cięcie. Nie chciała się okaleczać i postanowiła zasnąć. Rano wyszła po zakupy, gdy już wróciła matka znowu ją uderzyła. Dziewczyna miała dość życia i uciekła z domu. Szła ulicą prosto przed siebie, ale w pewnej chwili zaczepił ją chłopak, wypytywał co jej się stało, miał na imię Zayn. Sara nie chciała o tym rozmawiać, a chłopak zabrał ją na obiad. Od kilku dni dziewczyna się uśmiechnęła, bo wiedziała, że ktoś się martwi i ją rozumie.Zayn odprowadził nastolatkę do domu, a ona dała mu buziaka za pomoc.
Jej szczęście długo nie trwało, weszła do domu, a tam już czekali na nią pijani rodzice, dostała znowu w twarz. Rozpłakana poszła do swojego pokoju i od razu zadzwoniła do chłopaka, z którym spędziła dzień. Opowiedziała mu co się stało, a Zayn się popłakał, wiedział, że musi zareagować i coś zrobić z jej życiem. Nastolatka zastanawiała się dlaczego to ona ma takich rodziców, dlaczego ona ma źle, zadawała sobie mnóstwo pytań. Chciała aby jej życie się skończyło.
Wieczorem Sara znów uciekła z domu, spotkała się z chłopakiem, aby znowu stała się choć chwilę wesoła. Przy nim czuła się bezpiecznie. Razem spędzili noc w pięknym hotelu. Zayn śpiewał jej piosenkę. 

Po wspaniałej nocy, którą spędzili razem, poszli do domu dziewczyny, aby porozmawiać z jej rodzicami. Gdy już tam weszli zobaczyli, że mama z tatą leżą martwi na podłodze. Młodzieńcy nie mogli już nic zrobić. Karetka przyjechała, ale było już za późno. Podczas pogrzebu Sara nie mogła powstrzymać łez, bo mimo tego jacy byli zawsze ich kochała i będzie kochać. Sara poszła do domy gdzie mieszka Zayn. Zauważyła, że ma piękną Ville i właśnie wtedy dowiedziała się, że on jest światową gwiazdą, a nigdy o nim nie słyszała. Chłopak wyjaśnił jej wszystko i powiedział, że ją kocha nad życie i chce aby z nim zamieszkała. Dziewczyna się zgodziła zwłaszcza dlatego, że jej rodzice nie żyli i była by zabrana do domu dziecka. 
 
Trzy lata później młodzi się pobrali, Sara urodziła dziecko. Dziewczyna razem ze swoim mężem codziennie odwiedzali grób jej rodziców. Ona ciągle o nich pamiętała i było jej przykro, że odeszli. Z drugiej strony miała już własną rodzinę i dostała wspaniały los, który jej się należał za wszystkie wyrządzone krzywdy i za jej dzieciństwo.


Zayn nie skończył kariery i umiał pogodzić swoje życie rodzinne z życiem zawodowym.
Sara już nigdy nie została skrzywdzona. Nie poddała się w młodości i odzyskała sens życia ! 
 
KAŻDY CZŁOWIEK ZASŁUGUJE NA CUDOWNE ŻYCIE !

piątek, 9 sierpnia 2013

Intolerance

Intolerance

"Od ho­mosek­sualis­ty nie za­razisz się je­go "innością".
od niego możesz się za­razić tyl­ko tolerancją."  

 

 Wielu ludzi nawet nie wie co to znaczy tolerancja, chcą aby wszyscy byli tacy sami ! Ale po co ? Przecież różnorodność dodaje ciekawości świata, nie psujmy tego. Niepopieranie homoseksualistów jest złym rozwiązaniem, ponieważ to mogą być nasi przyjaciele, rodzina, nawet nasi idole. Nie możemy dopuścić, aby nasi najbliżsi czuli się nieszczęśliwi. Każdy musi odnaleźć swoje szczęście w taki sposób, który uważa za słuszny.

Pewien chłopak o imieniu Louis pojechał na wakacje do Paryża. Chciał się rozluźnić po ciężkiej pracy i wziął urlop. Bawił się dobrze i poszedł zobaczyć wieżę Eiffla. Obok niej stał z mikrofonem chłopak o imieniu Harry. Chciał aby ludzie go zauważyli, ponieważ jego marzeniem było zostać gwiazdą. 
 
Louis podbiegł do niego  i krzyknął, że ma wspaniały głos. Harry się uśmiechnął do chłopaka i zaproponował obiad w pobliskiej restauracji. Oboje byli zadowoleni z tego spotkania. Opowiadali o sobie i nagle Louis złapał Harrrego za rękę. Nowo poznany chłopak nie odtrącił go, ponieważ oboje byli homoseksualistami. Zaczęli się coraz częściej spotykać. Przytulali się i całowali jak normalna para. Nikt nie wiedział o ich tajemnicy.


Kiedy ich związek trwał już dłuższy czas chcieli aby ludzie się o nich dowiedzieli. Poszli więc obok wieży Eiffla i Harry zaśpiewał o tym piosenkę, a Louis się włączył i wyszedł dobrany duet z dobrym brzmieniem. Ludziom nie spodobało się, że są oni homoseksualistami a ich szczęście długo nie trwało. W nocy gdy wracali razem z restauracji, napadło ich kilku mężczyzn. Zostali brutalnie pobici, a banda, która ich biła krzyczała jednocześnie : "Precz z gejami, nie chcemy tu takich, to normalny kraj". Rano obudzili się w pięknym domu pewnego bogatego producenta muzycznego. Powiedział im, że mają talent, ponieważ był przy wieży Eiffla, gdy śpiewali o swojej miłości. Chciał aby pracowali dla niego. Ucieszyli się oboje i wróci z euforią do domu. Parę dni później nagrali już piosenkę, którą napisali będąc razem. Stawali się coraz sławniejsi i coraz bogatsi, a ludzie ich pokochali, takich jacy byli. 

Oni nie zmienili swojej orientacji i byli nadal razem, bez względu na to, że stali się światowymi gwiazdami i nawet dlatego, że zostali za to pobici. Oni wyznają sobie uczucia, ponieważ się kochają i nikt im nie może zabronić największego uczucia. Nasi idole są wspaniali, zabawni i mili i nie możemy ich osądzać tylko dlatego, że są razem. To normalni ludzie, akceptujmy naszych idoli, bo tak na prawdę ich kochamy.

NIE ZABRANIAJMY IM MIŁOŚCI !

czwartek, 8 sierpnia 2013

Hotel of sadness

Hotel of sadness

"Nap­rawdę głębo­kiego smut­ku nie da się wy­razić na­wet łzami."

Wielu ludzi chce aby świat był bez przemocy, bez oszustw i kłamstw, ale żeby tak było trzeba się starać. Także zdrada jest niemile widziana u ludzi, chcą aby świat był idealny, ale bez starań nic się nie osiągnie. W każdej dziedzinie i w każdej sprawie są potrzebne dwie rzeczy: chęci i wiara. Nie należy słuchać innych, którzy mówią, że to nie wyjdzie ! To wszystko kłamstwa ! Każda rzecz może się udać wystarczy uwierzyć i iść na do przodu na przekór krytyce !

W pewnym hotelu Savoy zatrzymał się chłopak ze swoją dziewczyną. Był ciągle uśmiechnięty, lubił żartować, a na imię miał Louis. Kochał Violette i zabrał ją właśnie do tego hotelu aby zrobić jej niespodziankę i żeby była szczęśliwa na wakacjach. Dobrze się razem bawili przez kilka dni, ale Louis podejrzewał, że jego dziewczyna go zdradza, często gdzieś wychodziła sama bez niego. Chłopak ufał Violetcie i nie kontrolował jej, ale w pokoju znalazł nowy  numer telefonu zapisany w notesie dziewczyny. Zadzwonił więc i odezwał się jakiś mężczyzna, od razu się rozłączył. Wiedział już, że jest zdradzany. Nie chciał z nią już gadać i postanowił też znaleźć inną aby Violetta poczuła zazdrość. Spędził całą noc ze sprzątaczką poza hotelem. Rano, gdy wrócił, jego dziewczyna domagała się wyjaśnień i dlaczego jej nic nie powiedział. Louis tylko odpowiedział, że się bawił.
Violetta płakała, myślała i nie wiedziała co ma robić. Nie chciała się rozstawać z chłopakiem, ale wiedziała, że się bawił z inną. Nie umiała powstrzymywać łez.
 W ten sam dzień wieczorem Louis znowu wyszedł z hotelu i wrócił dopiero rano, okazało się, że spał ze sprzątaczką z hotelu. Nie chciał aby Violetta się o tym dowiedziała i zapłacił pracownicy pięć tysięcy. 
Dwa dni później Nikola nie mogła ukrywać zdrady, poszła więc do pokoju gdzie była płacząca dziewczyna i powiedziała jej prawdę.. Violetta nie chciała tego słuchać i wyszła.
Napisała sms'a do Louisa, że ma dość kłamstw i że chce się spotkać. Gdy już byli w wyznaczonym miejscu zaczęli rozmawiać od razu o zdradzie:
-Zdradziłeś mnie z inną i z nią spałeś, nie chcę Cię znać !
-A Ty spotykałaś się z jakimś facetem, widziałem numer i dzwoniłem tam nawet.
-Ten mężczyzna miał mi załatwić pracę, chciałam Ci pomagać finansowo !
 
Louis nie wiedział co powiedzieć a Violetta odeszła.. Chłopak czuł się podle, myślał, że jest okłamywany, a ona chciała mu pomóc. Nie miał ochoty na nic, poszedł do hotelu, patrząc na telefon potrącił go samochód. Wylądował w szpitalu. Miał krytyczny stan, Violetta dowiedziała się o tym i szybko pobiegła do szpitala. W sercu nadal go kochała i tak na prawdę nie chciała z nim zrywać. Kilka godzin czekała, aż w końcu lekarz pozwolił się zobaczyć z Louisem. 
Dziewczyna powiedziała mu, że go kocha i nadal chce z nim być.
Chłopak się ucieszył i powiedział, że już nigdy nie powtórzy się taka sytuacja i zawsze będą wychodzili razem. Przytulili się i popłakali, oboje wiedzieli, że ta miłość jest na całe życie.
Louis wyszedł ze szpitala i zaprosił Violette na kolację, oświadczył się jej, bez wahania zgodziła się, wzięli ślub i żyją teraz szczęśliwi. Są już 15 lat razem, a ich uczucia są takie jakby się dopiero poznali. 
Jak widać przez jedną złą sytuację nie można sądzić drugiej osoby, ponieważ liczy się zmiana na lepsze ! Louis się zmienił i dostał szansę. Wykorzystał ją i już nigdy nie był zazdrosny, bo wiedział to że Violetta go kocha, tak jak on ją.
"MIŁOŚĆ NIE ZNA GRANIC"